Marek Różycki jr Marek Różycki jr
553
BLOG

Dzielmy się Słowami, a nie jadem pustosłowia

Marek Różycki jr Marek Różycki jr Literatura Obserwuj temat Obserwuj notkę 91

Mamy przepiękną polską mowę, przepiękny polski język; marzeniem moim i Życzeniem jest aby Słowo znaczyło Słowo, a nie było „jako [ta] miedź brzęcząca, albo cymbał brzmiący”.* Abyśmy wszyscy dokonali resetu (taki restart impulsów mózgowych pomiędzy neuronami…), a co za tym idzie -- oczyszczenia myśli ze złogów i naleciałości wszelakich i przypomnieli sobie, genezę, źródło znaczeń i określeń takich słów, jak: Honor, Lojalność, Wychowanie, Kindersztuba (patrz: udatna kalka, niestety, z języka niemieckiego), ale przede wszystkim – Prawda, Odpowiedzialność, Rzetelność, Uczciwość, także -- Przyjaźń, Miłość..

Aby zupełnie nie pasowały do nas i nie rymowały się z nami słowa, które należy wyrugować ze słownika polskich desygnatów*, jak: Hipokryzja, Hucpa, Egoizm, Obłuda, Prywata, Tupet, Buta, Brutalstwo, Pieniactwo, Kunktatorstwo, Cwaniactwo, Oszczerstwo, Lincz, Pręgierz, Chciwość, Nienasycenie, by więcej miejsca zrobić Pokorze… i to nie tylko Wojciechowi…

Dlaczego o tym mówię, bowiem ponownie nabrały aktualności słowa Fortynbrasa ze słynnego trenu, a Szekspir udowodnił po raz n-ty na czym polega Geniusz Uniwersalnych ponadczasowych przekazów, jakże często traktowanych jeno jako stereotyp:  „Ani nam witać się ani żegnać żyjemy na archipelagach / a ta woda te słowa cóż mogą cóż mogą książę… (!)

Ten zamykający utwór dystych stanowi aluzję do słynnej odpowiedzi Hamleta na pytanie Poloniusza: -- Co czytasz, książę? – Słowa, słowa, słowa (akt III, sc. 2). Formułę Hamleta należy rozumieć jako wyraz lekceważenia dla znaczenia słów (zasugerowanego przez powtórzenia). Fortynbras wyraża swoją opinię na temat bezwartościowości słów, stawiając znak równości między wodą a słowami, które w sumie przywodzą na myśl bezwartościowy „słowotok”…, takie „tokowanie dla tokowania”, czyli - ‘bicie piany’*…

Co wcale nie nie musi oznaczać, że mamy być więksi i mądrzejsi od Szekspira...!

Sami widzicie Moi Drodzy, doświadczacie tego na sobie: zalew pustych kalorii zapisów i przekazów natury ‘celebryckiej’, komercyjny przekaz kiczu, jako ‘sztuki szczęścia’… Pisał był o tym już dawno temu Abracham Moles w swym znakomitym studium pod tytułem – „KICZ czyli sztuka szczęścia”; jakże płytkiego szczęścia fantasmagorycznej, ‘narkotycznej’ złudy, ułudy…

Łatwiej nam będzie nie tylko porozumiewać się, komunikować pomiędzy sobą, ale i Przyjaźnić, a nawet – Kochać ‘bez słów zbędnych’ i zdradliwych… Bowiem kocha się nie za coś, tylko pomimo czegoś, bezwarunkowo tak po prostu, wiernie i dozgonnie…

A jesteśmy Tu, aby czynić Miłość i kochać… być rzetelnym i prawym! Nic innego nie zabierzemy ze sobą, żadnej materii, a jeno pozytywne lub negatywne doznania i nasz stosunek do nich, które to stanowią o naszym doświadczeniu i określają Człowieka w człowieku…

I tego Wam i sobie Życzę!

A teraz Idź i Mów swoją Prawdę, ale pamiętaj, jako i ja pamiętam, że i głupiec ma swoją prawdę, którą stara się głosić światu.  Jeśli jeszcze zaakceptujemy fakt, że nie na wszystko mamy wpływ, to będzie nam się żyło o wiele łatwiej, prościej, bezpieczniej...  Zamiast osobistego poklasku klakierów i sukcesu za wszelką cenę lepiej szukać wartości i dorzecznego sensu w tym, co robimy. Sukces przyjdzie wówczas sam. Potwierdzają to przecież życiorysy prawdziwych ludzi sukcesu. Wszyscy oni oddali się swojej pasji, a nie chęci zrobienia Kariery czy Majątku. To ostatnie jest tylko, czy raczej – powinno być… (a jakże często u nas nie jest) logicznym efektem ubocznym naszego zaangażowania się w to, co „nas kręci”, w co wierzymy -- od dziecka poczynając...

---------------------------------------------------------------------------------

* DESYGNAT – z łacińskiego:  designatus, 'oznaczony' – każdy konkretny obiekt pasujący do nazwy lub, ściślej, każda rzecz oznaczana przez dany znak, wyraz, wyrażenie lub pojęcie określone adekwatnym, akuratnym słowem.

* BIĆ PIANĘ – czyli: prowadzić nieistotne, nieprowadzące do niczego rozmowy, dyskusje 'dzielące włos na czworo'. Od bicia piany nie przybywa niczego konkretnego – tylko... piany.

* HYMN O MIŁOŚCI  – fragment biblijnego 1 Listu do Koryntian apostoła Pawła z Tarsu (1 Kor 13,1−13). Jest to pieśń pochwalna, jak również próba wytłumaczenia, czym jest Miłość, poprzez wyliczenie jej cech.

Marr jr.

Życie duże i małe         

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura