Zdjęcie z Internetu dokumentujące prawdę Janka Himilsbacha o korzystnym wprowadzaniu się w  'stany baśniowe'...
Zdjęcie z Internetu dokumentujące prawdę Janka Himilsbacha o korzystnym wprowadzaniu się w 'stany baśniowe'...
Marek Różycki jr Marek Różycki jr
421
BLOG

Zamawiacze pogody ducha

Marek Różycki jr Marek Różycki jr Literatura Obserwuj temat Obserwuj notkę 69

Zaczynamy śpiewająco... -- ćwiczymy piosenkę Andrzeja Garczarka:

"Jako naród my są dobre, jako społeczeństwo - nie,
Stwierdził brakarz Zdzicho Waciak i zamówił jeszcze dwie.
Bo w Zaciszu już od rana jest pod czystą gulasz z serc.
Gdyby Legia z resztą świata - Ktoś zamówił jeszcze ćwierć.
Jadą sobie polskie Fiaty, w kierownicach pełny luz...
Żeby Legia z resztą świata, to ze światem byłby szlus,
Jako naród my są dobre, jako społeczeństwo - NIE!"
/.../

       Takie nasze, swojskie, wzwyż-wstępowanie. Ballada masochistyczna śpiewana co dnia. A nocą? Rozmowa może być, spacer pod gwiazdami, ręce w kieszeniach, miarowy oddech, rytm serca, spokojny krok... Pięknie może być! A nawet - zaczarowany taksówkarz, zaczarowana taksówka, zaczarowany taksometr....  może być i nie dziwi NIC...!

       Taak, tylko wybrani swoją egzystencją udowadniają, potwierdzają prawdę głoszoną przez Kornela Makuszyńskiego, że „byle idiota potrafi żyć, mając pieniądze, a sztuką wspaniałą i bohaterską jest żywot bez pieniędzy”. Autor „O dwóch takich, co ukradli księżyc”... hi, hi, hi... -- namawia, by wzbudzić w sobie pogodę ducha, uśmiechać się i nie narzekać, bo łatwo się obwiesić na własnym narzekaniu; na przykład powtarzając za aforystą, że już nic oprócz siły ciążenia nie trzyma nas na ziemi...

       Natura dała człowiekowi niebywałe wprost zdolności do przystosowania się i przywyknięcia w sytuacji życia bez pieniędzy. Tak w ogóle -- zdaniem Antosia Czechowa -- „Bogaty to nie ten, kto ma dużo pieniędzy, lecz ten, kto może sobie pozwolić na życie wśród uroków, jakie roztacza wczesna wiosna”. Rzecz jasna — bez względu na porę roku...! ;)

      Z najgorszych tarapatów zawsze można się jakoś wykaraskać. Gdy na ten przykład proszą cię:

-- Pożycz dwieście do pierwszego.
Z głupia frant pytaj:
-- A od kogo?...

      Przepowiadamy sobie z sąsiadem-taksówkarzem anegdoty spisane przez Horacego Safrina. Niestety…, tylko tę lekturę mamy wspólną...

      On: Żebrak puka do mieszkania bogacza. Otwiera mu pani domu.
      -- Mąż wyszedł przed chwilą, a ja nie mam pieniędzy. Przyjdźcie jutro - to otrzymacie jałmużnę.
      -- To bardzo źle! - protestuje dziad. - Ja przez takie udzielanie kredytu straciłem już majątek!...

      Mnie zaś nie opuszcza opisana scenka: Dwóch Żydów siedzi przy stoliku w kawiarni i milczy.
      W pewnym momencie jeden z nich westchnął. Drugi zrywa się i wrzeszczy: -- Słuchaj, ty! Jak nie przestaniesz mówić o interesach, to skuję ci mordę!...

       No, ale przecież obowiązuje pogoda ducha... Kornel Makuszyński filuternie mruży oko: „Z taką pogodą ducha żył bez pieniędzy Diogenes w beczce i Sokrates na rynku; tak żył największy i najmilszy święty - święty Franciszek (sic!); tak żyli wszyscy wielcy święci w poezji i malarstwie; tako do dziś żyją, zawsze uśmiechnięci, wszyscy niemal literatowie polscy. I dobrze im się dzieje, i kiedy wszyscy jęczą, oni pośpiewują sobie....  Kiedy wszyscy biegają w kółko, jak gdyby cała Polska dostała motylicy, oni jedni -- gęby chude na słońce wystawiwszy - uśmiechają się do słońca i chwalą życie”. :))

      No bo pięknie jest, bezproblemowo... Dolar, spadaj! Bywaj zdrów! Zagranica mnie nie męczy, piękna żona nie zadręczy, nie przecieka mi dach daczy, nie brakuje w dieslu części, klepka mi się nie wypaczy..., bo w kieszeni piasek chrzęści. Złoty piasek sam wycieka mej wędrówki znacząc szlak/g - mnie trafia...

      A tak w ogóle, czuję się świetnie, ach, jak wspaniale!... Jestem zachwycony – niczym  pajączek, który wykrzykuje radośnie: -- Zrobiłem sieć, że mucha nie siada!...

      Jeśliby przyjąć opis Adama Naruszewicza, to mamy wokół nieprzebrane rzesze literatów - z nastawieniem na CHUDYCH:

"Nie pytam, jak tam twój stół i mieszkanie ma się;
Podobno przy gnojowym blisko gdzieś Parnasie
Apollo ci swym duchem czczy żołądek puszy,
Szeląga nie masz w wacku, a długów po uszy."/.../

      Tak, stanowczo potrzeba nam zamawiaczy pogody (ducha). Najstarsi górale nie pamiętają takich cyrkulacji pod Giewontem: jedni wyjeżdżają, drudzy szykują się do wyjazdu, a reszta właśnie przyjechała... Grunt to rodzinka w Hameryce; choć jak zapodały media: w USA niedożywionych i głodnych jest 50 milionów obywateli. A my tak kochamy mity... „Snu Amerykańskiego”… Wszędzie super-extra-prima, gdzie nas ni ma..., a w Stanach -- szczególnie...

       Kochani, kochani, nie wszystko da się przeliczyć na dutki, przepraszam, dulary! A ja i tak noszę różowe okulary... Choć lat przybyło - nie czuję się stary... :)

I jeszcze spotkanie.

-- Gdzie pan był, jak pana nie było, a inni główkowali?
-- Poszedłem za ciosem...
-- Nie wróżę panu przyszłości! - powiedziała Cyganka, gdy podałem jej otwartą (patrz: pustą) dłoń...

-- A chiromanta mówił mi coś (z goła!) zupełnie innego!....

---------------------------------------------------------------------------------------

PS.  Zapamiętaj, jeśli zechcesz, rzecz jasna, Czytelniku Drogi...:

@ Cała historia ludzkości -  to cierpliwe czekanie na triumf człowieka poniżonego. -- R. Tagore

@ Przestroga: Ludzie bez serca - także przechodzą zawały. -- Paul Valery

@ Najwięcej podeptano ludzi padających do cudzych stóp...

Marr jr.

Życie duże i małe         

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura